wtorek, 12 czerwca 2012

znalezione na dnie szafy - sen 1992r.

zamykam oczy
to sen
idę
wąski korytarz
białe ściany
jestem naga
spod drzwi jasność
jestem blisko
otwieram
woda i jasność
przeplatają się ze mną
nie wiem kto kim jest
razem
poza czasem
jasność mnie rani
wdziera sie we mnie
chcę się uwolnić
nic nie czuję
patrzysz z daleka
coś mówisz
tutaj ciebie nie słychać
przerwać chcę ciszę
i krzyczeć
uśmiechasz się
jakieś drzwi zatrzaskują sie we mnie
zabiję cię
stan zawieszenia
powodowany nieobecnością
to zaczyna się gdzieś w środku

Brak komentarzy: