środa, 31 października 2012

sen 30/31.10.2012r.

całą noc śniłam
że piękny młody mężczyzna o mrocznym spojrzeniu
ściga z zamiarem mordu
mnie/Wikę
zawija w ogromne płachty folii,
co krępuja ciało, oddech wstrzymują
z której się wyrywam/wyrywa
na krawędzi, na zboczu,
w dole rzeka
wyswobadzam się/wyswobadza
z udręki

i pobudka
as usual lately

poniedziałek, 29 października 2012

woda

zimna
cudna

Córuś



zdjęcie zrobiła Iga koleżanka Wiki, przerobiłam 

czwartek, 25 października 2012

znicze

zapaliłam znicze 
dla spokoju ducha
spoczywaj w pokoju

środa, 24 października 2012

kocham

przytulam
do serca tulę
słodyczy moja
otwórz ramiona
obejmij mnie
nie musisz już uciekać
ani dzielną być
i kulić się
serce z kamienia
jak ciężar w dłoniach trzymać
utulę ciebie
ukocham
słodyczy moja
tulić i czule przemawiać
póki we mnie się nie rozpuścisz
a ja w tobie

jest

jest we mnie
jestem małą dziewczynką
co serce ma z kamienia
ona krzyczy nie
i chce umrzeć
serce z kamienia

diagnozy


rano wstać,
ubrać, uszykować, ugotować,
posprzątać, przywieźć zawieźć,
wyprasować
lekcje odrobić, żyć
póki nie umrę,
żeby jakość
wartość
piękno
a nie mroczna zasłona
ból
cierpienie

Boże kochany weź mnie w ramiona
żebym mogła żyć

miałam sen o 3 siostrach

miałam sen o 3 siostrach
byłyśmy razem
związane, skrępowane, tak dla zabawy,
jakbyśmy same się tak związały, przywiązały
paliłyśmy, bawiłyśmy się, śmiałyśmy, całowałyśmy
a gdy się ocknęłam, tonęłam we krwi,
druga siostra była ledwo żywa, związana, umierająca
a trzecia siostra wyswobodzona z więzów szarpała
mnie za włosy, ciągnęła w stronę piły tarczowej
i chyba nawet mnie trachnęła w głowę,
wyrwałam się z wrzaskiem krzycząc: nieeeeeeeeeeeeee...
3.30

Boże, czy jestem popierdolona?


i to skrzypienie na schodach
i obca obecność
i sny Wiki, że ktoś nad nią stoi
niespokojne sny Wawrzyna
przejmujące Go zimno w nocy

sobota, 20 października 2012

20.10.2012r.



jadąc nad jezioro przez mgłę jak magiczną zasłonę

mgła


piątek, 19 października 2012

I love them


http://www.youtube.com/watch?v=vZDCOR2a1-E&feature=relmfu
Sometimes
I feel like I want to live
Far from the metropolis
Just walk through that door
Sometimes
I feel like I want to fly
Reach out to the painted sky
A prisoner to the wind
A bird on the wing

Sometimes
I feel the ocean in my blood
See rain from the sky above
Her song blind tears
And now
Those tears leave taste on my tongue
Like the warm rush you get from
Black opium
Black opium

Sometimes
I feel like I want to leave
Behind all these memories
And walk through that door
Outside
The black night calls my name
But all roads look the same
They lead nowhere
They lead nowhere

brak przypadków

Środowisko ukryte jest domeną niepodzielnej całości, która jest podstawą wszystkich form. Środowisko jawne to obszar, w którym zjawiska - przynajmniej na powierzchni - wydają się być nie połączone, to jest to, co możemy zobaczyć oczami. Jednakże w każdej z widocznych części, zawsze zawarte jest środowisko ukryte, środowisko całości. Jak zaobserwował Franklyn Sills: "To, co z początku może wydawać się zlepkiem przypadkowych, niepowiązanych zdarzeń, w rzeczywistości może być całkiem spójne na poziomie ukrytym".
"Mądrość ciała" Michael Kern
Środowisko jawne i ukryte

Są to koncepcje. Nazwane, określone.

Aśka ściągaj gacie


Rano ubrałam gacie, ciasne były, za małe, wcisnęłam się mimo tego. Cały dzień gadałam, że jestem gruba, że utyłam, jak mogłam się do takiego stanu doprowadzić.
A wieczorem rozbierając się do kąpieli okazało się, że są to gacie Wiki.

I co?
I to: błędne są założenia/koncepcje na mój temat,dopasowuję się do wymyślonych/założonych/błędnych koncepcji, wg nich funkcjonuję i czuję, żyję, w za ciasnych co mnie uwierają, nie moich za moje wzięte.

wróciłam - I'm still alive


byłam daleko
gdzie zima
wieczna zmarzlina
śmierć
przez zamarznięte przestworza
poprzez krainę śmierci
wróciłam
do życia

pachnie liśćmi, jesienią
ciepło
woda zimna

niemożliwe
nierealne
staje się prawdziwe
wróciłam
do żywych
I'm still alive

wrócił mój głos
śpiewać mogę
nucić
but I feel not well

mogę

mogę, nie mogę
móc, nie móc = niemoc

wiem jak jest niemoc
jeśli mogę
robię co jest do zrobienia
bo mogę

niemoc jest rozpaczą
beznadzieją
zatraceniem w nicości
gdzie nie ma już nic 
co porusza moje serce
nic co porusza mą duszę

cudne

cudne są ostatnie dni
poczułam dopiero dziś
ciepło

w nocy

ze snu 3.00 wyrwało mnie
pieczenie uporczywe 
w klatce piersiowej
spać nie dające
jakby rozerwać mnie chciało od środka
wylądowałam w wannie
oddychając


wyniosłam

wyniosłam kamień spod łóżka
na dwór
leży wśród innych
kamieni
dalej ode mnie
błogosławię ci w miłości
za hańbę, zdradę, odrzucenie,
tułaczkę przez wieki
kocham ciebie
wybaczam
odejdź w pokoju

posprzątałam sypialnię
wymyłam pod łóżkiem
gdzie leżał
od sierpnia
wyczyściłam okna
wpuściłam światło
wpuściłam życie

poniedziałek, 15 października 2012

dziś 15.09.2012r.

światło piękne
dziś było
na czubkach drzew zawisło
poniżej mrok spowijał gęstwinę
w domu ogień w kominku
Igor z dzieciakami przerabiał angielski
ja z psami na dworze
mało mi, mało mi dworowania


niedziela, 14 października 2012

HA!

dziś w lesie jak szłam,
czułam małe, czarne,
wielkości pięści
wczepione na plecach
nie wiedziałam co to

już wiem
to ego
trochę skurczone
bo w styczniu było czarną ohydną harpią
pokrytą łuską jak smok
wczepioną w plecy
kurwa jeździec pierdolony, 
co mnie całe życie ujeżdżał
koniec tego dobrego
zmiana

a oświeciło mnie w wannie

sen? Wiki

- słyszałaś mamo jak krzyczałam,
- nie, spałam,
- śniło mi się, ale to jakby nie był sen, postać, która była przy oknie,
  zaczęła zblizać sie do mnie, gdy otworzyłam oczy, stała nade mną,
- krzyczałam mamo, słyszalaś,
- nie, spałam córeczko

Ona widzi i czuje, nie wierzy, wie co robić
zadziwia mnie to
 
 
 


love

potrząśnij mną
nie dotykając

sobota

w piątek zbroję zrzucałam
sobotę całą rzygałam
po nocy wisielca (na szczęście się nie powiesił) ledwo żywa szukać jechałam
zajechaną kunę z jezdni sciagałam
w niedziela 
boso biegałam
jezioro wzywa
i woła
i tęskni
za mną


czwartek, 11 października 2012

sweet Joan:D



oczy jasne
usta czerwone
lekko rozchylone
serce gorące
ciało ożywione

bright eyes
red lips
slightly open
warm hart
alive body





miałam sen

przeprowadziliśmy się do innego mieszkania,
bo nasze trzeba było odświeżyć,
my ale nie-my byliśmy całkiem inni
mieszkanie na parterze w bloku nad rzeką, takie, że z każdej strony był widok na wodę
opływała całe mieszkanie, szum było słychać
zdjęcia chciałam robić, taki piękny widok,
słoneczny, ale mały pokój dla Wawrzyna, z dużym balkonem,
ciemniejszy, ale większy Wiki,
duże było to mieszkanie,
ale, żeby tam zamieszkać trzeba było je wyremontować
przeskok
idę z puszką białej farby, bo jedno z okien było pomalowane na niebiesko-zielono
wymagało przemalowania
spotykam po drodze starego mężczyznę, który siedzi na ławce
i zagaduje mnie, opowiada o tym mieszkaniu tak, że dostaję gęsiej skórki, że mieszkanie jest nawiedzone, przyspieszam
przeskok
mieszkanie, do którego się przeprowadziliśmy na czas remontu,
wyremontowaliśmy przepięknie, cudo,
zaczynają się dziwy
z podłogi jak ze świec punktowo pojawia się ogień
kosze z kwiatami zmieniają miejsca,
czuć, że coś jest na rzeczy,
wzywamy znających się na wypędzaniu duchów,
we mnie pojawia się, że sama nie jestem na to gotowa, żeby "stawić temu czoła", przepędzić, wypedzić
okazuje się, że opętana jest córka - jest mała 3 letnie dziecko,
przeskok
fachowcy od nawiedzonych domów w kolorowych strojach, wychodzą - akcja zakończona fiaskiem,
przeskok
biegnę po dzieci,
woda zaczyna wylewać się spod drzwi,
magma koloru zielono - niebieskiego, gęsta i lepka
brodzę w niej,
jednego kota zostawiam, oklejony i zdychający, drugiego zabieram idę dalej po syna,
zabieram go sprzed telewizora,
wynoszę na zewnatrz,
wracam po córkę
zbliżam się do drzwi jej pokoju,
groza narasta, słychać głosy wewnątrz,
wchodzę
a w środku, na ścianie wyświetlają się obrazy,
czarnoskóry szaman/czarownik pokazuje córce (nie wiem co, swoje życie?)
dziecko odwraca się do mnie i patrzy na mnie jego oczami
stoję tak wpatrzona
wyrywa mnie ze snu, niepokój i dziwne takie
3.30
koniec spania

poniedziałek, 8 października 2012

nic

dziwnie jakoś

niedziela, 7 października 2012

Rodzinka:D

Ojciec i Syn
Beata z Jozuą
Pływaczki


piątek, 5 października 2012

jesienne dni

lubię jesienne, deszczowe dni
ogień w kominku
nigdzie nie trzeba iść

czerwień

przychodziłam w czerni
wychodziłam w czerwieni
kwiaty rozkwitały gdy szłam do Ciebie
słońce gasło, gdy wychodziłam
gasły kolory
umierał świat
umierałam
umarłam

środa, 3 października 2012

sny pełni

śniła mi się powódź totalna, 
nagle zerwał się wiatr i trąby powietrzne,
ocean się pojawił zalewając świat i jedna myśl jaka przyszła mi do głowy, że dzieci są same w szkole
i umierają same,
wyrwało mnie ze snu
 i ruszyć się nie mogłam,
wszystko mnie bolało i byłam wystraszona,
trudno mi było ze snu się otrząsnąć i zasnąć znów - to księżyc chyba


a potem śniłam o drodze do szkoły jak prowadziłam swoje i obce dzieci 
w deszcz i ulewę, trąby i przeciwności, doprowadziłam, 
Wawrzyn dotarł przede mną, a inne zbierałam,
bo mi znikały w deszczu, zawiei, mgle.

od Eli M.

Wody nieskończone i nieśmiertelne są początkiem i końcem wszelkich rzeczy ziemskich.
Są wody wyższe i niższe. Wyższe = odpowiadają jeszcze nie przejawionym możliwościom stworzenia, Niższe temu co już określone.
Dalej -  żeńska część ducha. Mądrość intuicyjna. Twierdzili alchemicy. 
W kosmologii zaś mezopotamskiej "otchłań wód", uchodziła za symbol niezgłębionej mądrości bezosobowej. Niezgłębione - tajemnicze.
Ogólnie - wszechjedność potencjalność, zanurzenie w wodzie powrót do stanu sprzed uksztształowania również odrodzenie i ponowne krążenie.