niedziela, 12 grudnia 2010

bądź

nie mówisz już do mnie
moje imię nie brzmi ciepło
nie patrzysz już na mnie
nie rozgrzewasz spojrzeniem

ktoś inny patrzy
ktoś inny kocha
ktoś inny
nie ty

come

come to me my sweet
I'am waiting for you
I'am still waiting

I don't know why
but I love you

You are my love
You are my way
To nowhere ;)

gdy przeżyjesz życie tak jak chcesz
przyjdź do mnie późnym wieczorem
może jeszcze zdążymy

nowy wspaniały świat

poznaję inny świat
świat zewnętrzny jest taki sam
ja jestem inna

jeżozwierz

serce

obudziło mnie w nocy
meldując o swoim istnieniu
szalało i nie chciało spać
nieusłuchane, nieokiełznane
niedobre
zbuntowało się

chce żyć własnym życiem
nie da się beze mnie

sobota, 11 grudnia 2010

zima

lubię zimę
się przebijam spóźniona o poranku
w kieruku miasta
jadę
ślisko, zimno
wiatr

zagłębiam się na 8 godzin w inny świat
potem wracam
ciemno już
psy szczekają i czekają
liżą po dłonich
głaszczę ich ciepłe ciała
idziemy potem w ciemność na spacer
ślepia im błyszczą w ciemności
płatki śniegu wirują
boję się trochę
nie ciemności
nie śmierci
nie duchów
dzików
pełno ich tu

urodziny

nic nie napiszę

żyjesz innym życiem
co Tobie po mojej miłości

czwartek, 11 listopada 2010

męska wyprawa - postrzyżyny

- u nas pada, jak nocka?
- 1,5 godz opóźnienia, w Krakowie walka o zwrot kasy - udana, dalej jedziemy busem, około 12 Zakopane, pogoda bomba,
- powodzenia na wyprawie, myślę, że po powrocie Wawrzyn będzie już po męskiej stronie ;)

http://mitologie.wordpress.com/obrzedy-pogrzebowe-slowian/

środa, 10 listopada 2010

męski wyjazd

chłopaki pojechały w góry na męski wyjazd - na drugą stronę mostu
dziewczyny zostały na brzegu

i co z tą kawą?

stare się odzywa, kusi
wystarczy napisać jedno zdanie i powróci to co znam
wejdę z powrotem na starą ścieżkę, wydeptywaną przez lata
tak za tym tęsknię
i od tego uciekam
oczekuję zmiany
spektakularnej
ona zachodzi niepostrzeżenie
bez fajerwerków

sobota, 6 listopada 2010

sen

chcę sie obudzić
budzę się
okazuje się, że sen wciąż trwa
czuję, że coś jest nie tak (a jak?)
dzwoni budzik
trudno mi wstać
chciałabym jeszcze spać (ale to sen)

ktoś śpi przy mnie
nie ty
a jednak się do ciebie przytulam
wyglądasz tak samo
pachniesz inaczej
patrzysz inaczej
tulisz inaczej
to nie moje życie

wstaję
na tą chwilę to jedyne życie jakie mam

niedziela, 24 października 2010

tęsknię

żyję pięknie
ale tęsknię
za zielenią Twoich oczu
za zapachem
za dotykiem
za Tobą

piątek, 22 października 2010

co u Ciebie?

co u Ciebie chciałam zapytać, ale nie ma Ciebie ze mną,
jestem ja
więc siebie pytam
patrząc w lustro
co u Ciebie?
my love

piątek, 1 października 2010

gwiazdy

odkąd Ciebie nie ma
nikt nia patrzy na mnie mając gwiazdy w oczach
odkąd Ciebie nie ma
nie patrzę na nikogo
w ten sposób
odkąd Ciebie nie ma
nie czuję 


środa, 29 września 2010

sieć

jesteśmy ze sobą powiązani
niewidzialną siecią
i każde zdarzenie ma wpływ na innych
w takim razie co robię?

wtorek, 28 września 2010

żar

żar we mnie wygasł
jestem spokojna
i smutna
pusta

poniedziałek, 27 września 2010

ja

to co wewnątrz
jest na zewnątrz
nie ma mnie

niedziela, 26 września 2010

Ty

dla mnie umarłeś
miłość pozostała

piątek, 24 września 2010

sex

byłam przekonana, że sex jest najważniejszy,
że sex=miłość
kurwa, ja pierdolę
byłam ślepa

życie

czy wiesz jak to jest żyć bez iluzji?
jakiej oczekujesz odpowiedzi?
przekreślić mam całe swoje dotychczasowe życie,
uznać, że było nieprawdą?
czym zatem było?

25.09.2012r.
snem

czwartek, 23 września 2010

kto? / who?

kocham / I love
kogo kocham? / who do I love?
jeśli to nie Ty, to kto? / if it's not you, than who?
złudzenie / illusion

obiecałam, że

nie bedę pisała
nie będę dzwoniła
mimo, że tęsknię
mogę już oddychać
łzy płyną
po twarzy z kamienia

śmierć

czekasz na mnie?
czułym jestem kochankiem

spinning

lubię, jak krew krąży szybciej
jak serce miarowo uderza
lubię pot spływajacy po ciele
miarowy rytm
głośną muzę
z zamknietymi oczami wbijam się w światło, zostawiając za sobą czerń
45 minut czystego szczęścia
chyba, że to race day

wtorek, 21 września 2010

z boku

patrząc z boku
niezwyke interesujacym i bujnym
wydaje się twój świat
barwny, wielowymiarowy
wielowątkowy
pełen emocji
wydaje sie jest najbardziej odpowiednim słowem
tym bardziej, że swiat ten minął (mam nadzieję)

sprzątanie świata

- ile masz lat duszo
- 800
- ciężko ci
- ciężko
- wiesz po co tu jesteś?
- wiem
- po co?
- żeby sprzatać

gdy nagle okazuje się, że uczucia są emocjami, że lepiej byłoby z umysłu niż z emocji, a świat, w którym żyję to fikcja, że zapełniam rzeczywistość, bo boję sie pustki, że gram w gry domowe i wojenne, świat, w którym żyłam przestał istnieć, a ja przecież boję się zmian, jednak nie ma odwrotu, bo lekcja powtarza się zbyt długo i jestem zmęczona, więc może czas

om namo lakshmiye namaha

om namo lakshmiye namaha

"OUM Szrim Hrim Szrim Maha LAKSZMIYAI Namo-Namaha"

anima

kto to
to ja
poszarpana i ostra

narysuj proszę
miłość miękką, ciepłą
kolory jasne i przyjazne
nie zaznaczaj konturów ciemną kredką
nie odcinaj
narysuj inaczej
łagodne
miłe
nie rani
nie kłuje
okrągłe

nie znam takiego
moja miłość
walczy
ból zadaje
wyrywa się i ucieka
nie zna spokoju

to nie milość
to złudzenie
porzuć złudzenia
porzuć grę


gry

gry obnażone
przerwij ten schemat,
bo następne pokolenie czeka w kolejce
zachłysnąć można sie tym światem
pełnym prawdy sie wydaje
a to iluzja
puść go

dzisiaj

kłócę się o przekonania
walczę
dokąd  to prowadzi
do rozkładu
jeśli wiem co dla mnie jest ważne
robię to
po co walczyć zawzięcie?
o co chodzi tak na prawdę?
żeby wygrać?
zatem gram
w gry wojenne
w gry domowe
dzieci niewinne giną
giniemy
w imię miłości
w imie prawdy
dla dobra
na prawdę?
czyjego?

poniedziałek, 13 września 2010

marzenia

warto marzyć
marzę więc
chcę być wolna
cokolwiek to znaczy
do - precyzować muszę, bo z braku precyzji przychodzi inne, nieoczekiwane i nie-wymarzone
chcę mieć nieskrępowany umysł
i wolną duszę
radość w myślach i działaniu
chcę kochać
nie być więźniem miłości
kochać na prawdę
miłością która wyzwala
góry przenosi
chcę czuć, smakować,
zanurzać się i nużać w rzeczywistości
chce trwać, stawać się i przemijać
chcę się zmieniać
iść we właściwą stronę
ku światłu,
jestem wojownikiem światła
wojownikiem prawdy

kim jesteś?

metafizyczne spotkanie na granicy światów
cielesnością naznaczone
inaczej jeszcze nie umiem
kocham Ciebie
ciało nie będzie kiedyś mi potrzebne

niedziela, 12 września 2010

no ordinary love

http://www.dailymotion.pl/video/x4f4a_sade-no-ordinary-love_music

Anima i Animus

w światach równoległych
acz nie przystających
przyszło nam żyć
kocham Ciebie
mój jedyny
bądź wolny
bądź szczęśliwy
puść mnie
nie więź
nie trzymaj
pozwalam Ci odejść
codzienność czeka

i śmierć

Ola 02.09.2010

świat - głupiec - śmierć - wisielec - cesarz - walet mieczy (?) - księżyc - siła - arcykapłanka - 8 kielichów
świat, w którym żyłam należy do przeszłości
był piękny i bogaty, ale czas jego minął

głupiec - początek drogi, inicjacja, niedojrzałość
śmierć - transformacja
przeszłość rzutuje na teraźniejszość, zbieranie owoców zasianego ziarna, zatrzymanie się w problemach, uzależnienia (mentalne)
mozliwość wglądu, bez analizy

cesarz - męskość - mąż, ojciec, walka z męskąścią
księżyc - nie lękaj się iluzji, stanu depresyjnego - jest po to aby się rozwijać
siła - manifestacja zasianego, zbieranie owoców, manipulacja, przemoc emocjonalna, psychiczna
arcykapłanka - wiedza, doświadczenie
8 kielichów - wąskie pojmowanie miłości, emocjonalności

świat, w którym żyłam, który jest mną nie dla mnie jest - nigdy dla mnie nie był, mimo że piękny i bogatay zostawiam go
w poszukiwaniu nowego, prawdy, wolności, żeby siebie uwolnić
od schematów
oczyszczanie, uzdrawianie, porzucenie starego świata

spłaciłam dług

jeśli nie kocham

jeśli nie kochcam  - nie ma mnie,
miłość jedyna droga istnienia
zabić tę miłość = zabić siebie
no, no, no...

sen - 3 siostry

pustynia
jestem bardzo młoda
przyjechałam z ojcem
hotel
zostaliśmy potraktowani jak para kochanków (bolało mnie to)
ojciec znika
zostaję sama
w nowych dekoracjach
okazuje się, że mam 2 siostry
jedna z nich jest chora
ukryta przede mną, przed nami
spotykam się z nią
co ci jest?
jestem chora
siedzi w balii zanurzona do połowy w wodzie, spętana łańcuchami
dlaczego była izolowana? dlaczego o niej nic nie wiedziałam?
dlaczego mama mi nie powiedziała, że mam chorą siostrę?
nie wiedziała, że może wstać,
nie wiedziała, że może się wyleczyć,
nie wiedziała, że może żyć inaczej
po to tu przyjechałam, żeby jej pomóc

jsteśmy 3 siostry,
wszystkie są mną
jestem ja, ta druga chora siostra
i trzecia, której nie znam jeszcze, ale wiem, że jest


zwróć uwagę na relacje z mężczyznami i na sny

sobota

obudziłam się wczoraj
z Twoim imieniem na ustach
dom jeszcze spał,
byłam ciepła i pachnaca nocą
obudziłam się w innej rzeczywistości
łzy płynęły cały dzień

środa, 8 września 2010

ale ja kocham

ale ja kocham swoją ciemną stronę
(na tyle, żeby umrzeć?)
jest mną
jest ze mną od zawsze
to co minęło, było piękne
jednak czas tego się skonczył
nastał czas nowego
nieznanego
boję się zmiany
ale niech się stanie
pokocham siebie inną
to kim bedę?
kim sie stanę?

będę świetlista;)

ustawienia hellingerowskie

a jeśli to prawda
nieakceptowane przeze mnie zachowania są wyzwalaczem choroby, długo się przed tym broniłam
jeśli mówi mi to kolejna osoba, zaczynam sie zastanawiać,
wiedząc o tym, mogę sie od tego uwolnić (taką mam nadzieję) - usunąć przyczynę, skutki leczę, ustawienia hellingerowskie

wtorek, 7 września 2010

ciemna strona

ciemna strona mnie
usprawiedliwiam jej zakusy
miłością tłumaczę
a jeśli miłość jest iluzją stworzoną dla jej potrzeb
nie ma usprawiedliwienia
nie ma przebaczenia

poniedziałek, 6 września 2010

chcę być wolna / I want be free

choroba jest następstwem działań
wbrew sobie
wyleczyć się mogę, gdy umrę stara
boję się zmiany
ale nie ma innej drogi
tylko śmierć
w 2008 źle zrozumiałam,
prawie umarłam na prawdę

disease is a consequence actions against myself
I can get well, if I die
I am afraid to change
but there is no other way
only death
my old world must die,
I have to die to be born again

męskość

prowadzę walkę ze swoją męską stroną
może dlatego 200% kobiecości
jestem wojownikiem
wojownikiem światła
wojownikiem prawdy
przez kłamstwo, iluzję, nieprawdę
przedzieram się moją
walczę ze sobą
ze swoją ciemną stroną
byleby walka była szlachetna
a rany nie - śmiertelne

niedziela, 5 września 2010

niezwykła miłość

Ty jesteś na prawdę
znam iluzje Ciebie
moje o Tobie wyobrażenie
nie przeszkadza mi to kochać
w pogoni za uzależnieniem
niedościgniona jestem
mój kochany
chcę się uwolnić
chcę Ciebie uwolnić
jestem spętana i zniewolona
wolności pragnę
oddechu
braku smutku
kocham Ciebie
czerń, smutek, żal, cierpienie
nie czuję nic prócz rozpaczy

piątek, 3 września 2010

nie zabiję

nie zabiję tej miłości
będę kochała
ból przeminie
i tęsknota
pojawi się nowe
powstanę z martwych
zapełnię pustkę
muszę tylko umrzeć stara
by się urodzić
muszę pozwolić Ci odejść
mój kochany
idź
nie odwracaj się
kochaj

Animus

tak bardzo Ciebie kocham
tak bardzo Ciebie pragnę
pozwalam Ci odejść
mój kochcny
bądź szczęśliwy

umrę bez ciebie

środa, 1 września 2010

zamknięcie

miałam zamknąć - otworzyłam
boli
tęsknota
mgła
smutek
szarość
czerń

wtorek, 31 sierpnia 2010

samounicestwienie

umrzeć
mówisz, ze mnie kochasz
mówię, że Ciebie kocham
razem nie możliwe jest być,
Boże ratunku, pomocy
nie dotknę wiecej Twojej dłoni,
nie pocałujesz moich ust
Ty w swoim świecie
ja w swoim
równoległe są
do siebie nie przystają
Boże ratunku pomocy
to już na prawdę sie skończyło
koniec
zimno
zimniej
mróz
lód
muszę znowu zabić tą miłość
znowu zabijam siebie

Boże pomóż mi

znowu to zrobiłam
rozdrapałam zaschnięte rany
i krwawię
płaczę znów po nocach i tęsknię
niemożliwe jest
niemożliwe jest
niemozliwe jest
nie chcę znów umierać
czuję fizyczny ból
tęsknotę
Boże pomóż mi
już nie mogę
po co mi ta miłość
w której nie można kochać
nie można być blisko
nie można smakować i dotykać
niemożliwe jest
niemożliwe jest
niemożliwe jest

sobota, 31 lipca 2010

tul mnie

tul mnie mój miły
nie kładź ręki i nie obejmuj
dotykaj mnie czule, jakby miał skończyć się swiat
nic nie mów,
bądź blisko,
nie chcę być sama

tul mnie mój miły
nie kładź ręki i nie obejmuj
dotykaj mnie czule, jakby miał skończyć się swiat
nic nie mów,
bądź blisko,
chcę być z tobą

rower

zjeżdżam nim okolicę, pot płynie - uwielbiam to
jadę, jestem wolna od myśli, jeszcze spinning, Graża już jest w Nautiliusie, ja jeszcze nie

już zapomniałam

już zapomniałam jak to jest, gdy nie boli, czekam z utęsknieniem

nie pojechałam

zostałam i piszę pracę, jestem tu, nie w Silnej, Ula i Edzia pojechały, nie zatoczę kręgu, na razie
znów jestem blondynką, uwielbiam ten kolor włosów, lubię siebie taką
i psy, chodzą za mną jak małe dzieci

sobota, 17 lipca 2010

wieczorem

Wawrzyn ma lęki, boi sie śmierci, katastroficzne mysli o zagładzie świata, o braku wody pitnej, eksplozji słońca, ma 8 lat, dlatego ta psychologia rozwojowa
Boże ratunku pomocy

Silna

chcę zdążyć z napisaniem pracy, bo jak nie to co z wybaczaniem, od 26 lipca, bardzo chcę jechać wybaczyć, uwolnić się, jestem tu, żeby posprzątać, zakończyć, Silna, tak dawno tam nie byłam, zatoczyłabym krąg po spirali, bedąc już wyżej, mam nadzieję

stanie się czas

o podróżniku w czasie - przeczytałam
a teraz chcę przeczytać psychologię rozwojową dziecka

dzisiaj

duszny poranek, nagrzany dom, zaciągajace się chmurami niebo, narastajacy szum wiatru w drzewach, huk, deszcz, ulewa, siedzę na werandzie mokra od drobin wody, Raf chowa sie w zakamarkach domu w obawie przed burzą, ulewa trwa, mija, jest już jasno, ale inaczej, świeżo, słońce ukryte, lubię taką pogodę, spokój, oczyszczenie, nie bedę musiała podlewać dzisiaj kwiatów, rozkosz

wczoraj

najpierw jazda samochodem, do Dankowa 18 min, ciało rozgrzane i mokre, dla ochłody kąpiel w jeziorze, lekkość, trójka w samochodzie, moje ulubione radio, uchylone szyby, zapach lasu, ja, samochód i droga, lubię prowadzić

a potem kino, Zaćmienie, z Wiką i powrót, gorącą nocą, przez uchylone szyby wdzierał się zapach skoszonych zbóż i rozgrzanej ziemi, bosko, pierwszy dzień urlopu

sobota, 24 kwietnia 2010

borelioza

zabrała mi dwa lata, prawie uśmierciła, leczę się jeszcze i wciąż wg ILADS,
jedną z gorszych rzeczy w chorobie było to, że zostałam sama, bez przyjacół, jakbym była trendowata, kiedy ich najbardziej potrzebowałam, nie było ich, zmęczenie materiału, oprócz Kamy, ona trwała i Wojtek

czas

przydałaby się odrobina czasu, na zastanowienie, którędy droga ma prowadzić, zaraz stuknie mi czterdziestka, nie ma czasu na dryfowanie i tak długo to trwało

pokręcone życie emocjonalne

życie emocjonalne, biegnie sobie wielotorowo, pragnę uchwycić wątki, ale mi umykają

piszę, nie latam

piszę tą pracę z zzl, o strukturze organizacyjnej, Kama już napisała swoją o motywowaniu, a ja dopiero zaczynam, heh
Seba poleciał z dziewczyną daleko, a ja zazdraszczam, że to nie moje życie, czy chciałabym polecieć?
mogę, ale czy chcę? i z kim? Wojtek powiedział, że ze mną i z plecakiem w dalekie kraje to nigdy
ależ sciągnę te obcasy

wtorek, 23 lutego 2010

szzl

zastanawiam się czy kończyć podyplomowe szzl
przerwałam w 2008,
poczuwam się właśnie z nie
przeglądam się w innych

niedziela, 21 lutego 2010

sen - świat stwarzany przez myśl

śniłam do tej pory
obudziłam się nagle w świecie, w którym rzeczywistość stwarzana jest przez myśl
mój nowy świat, nowy wspaniały świat
czułam się niepewnie, nikogo nie znałam, byłam sama
musiałam dostać się do innego miasta, nie wiedziałam jakiego
jak je stworzyć?
w poszukiwaniu karty kredytowej
ktoś mi ją ukradł
dlatego tam się pojawiłam
środki komunikacji jak kule utkane z pajęczych nici
bąble przenoszące w pożądaną rzeczywistość
podróżowałam tak jakiś czas
dotarłam do celu przy pomocy poznanych osób, przyjaciół podróży
szłam ulicą i rozglądałam sie wokół
czułam, że jestem już blisko
przede mną wyrósł zastęp kobiet i mężczyzn w czarnych garniturach
wśród nich pojawił sie mag
z moja kartą
odnalazłam ją
odnalazłam swój dług
swoje przeznaczenie
teraz sprzątam

po zlewaniu wosku

I was dreaming so far
I have awoken in the reality created by the thought
my new wold, new wonderful world
I felt unsteadily, I didn't know anybody, I was alone

sen / dream

zakwitną kwiaty w oknach
gdy będę szła do ciebie
roztopię lód
żeby być bliżej
odsunę chłód i mrok
spowijający ciebie
żeby zobaczyć duszę
ukrytą głeboko
mówić będę do niej czule
aż przestanie się bać
zakwitną kwiaty w oknach
gdy będę szła do ciebie
roztopię lód
żeby być bliżej

***

The flowers will bloom in the windows
when I go to you
I will smelt the ice
to be closer to you

I will put off coldness and darkness
which is envelope you
to see your soul
which is hidden very deep
I will be talking to her delicate
than she stops to be afraid

The flowers will bloom in the windows
when I go to you
I will smelt the ice
to be closer to you

piekło mej duszy / the hell of my soul

Piekło albo Pierwszy

piekło znam doskonale, żyję w nim od lat
mimo, że wyglada pięknie

I know the hell so well
I have lived in it for years
it looks so beautiful