sobota, 20 grudnia 2014

piątek, 19 grudnia 2014

Lubie

Lubie sama byc, wtedy znow czuje, ze zyje,wyruszac samotnie na wyprawy, w inne  miejsca' zeby sie sprawdzic w nowym miejscu. Jaka jestem. Nie, zeby opowiadac stare historie nowyn ludziom, zeby zobaczyc jak funkcjonuje na nowym terenie:-)

wtorek, 16 grudnia 2014

Atlas chmur


Wydaje się to absurdem i czystą abstrakcją, ale co tam...
Dzisiaj, gdy myłam zęby spojrzałam w lustro i zobaczyłam ciebie. Przypomniało mi się, to co widziałam podczas sesji narodzeniowej, jesteś Milan tym chłopakiem, którego matka wpycha do burdelu, dawno temu na dzikim zachodzie. Strzelasz do mnie, umieram, a zaraz potem położnik kleszczami wyciaga mnie na świat i jestem. Wspomnienie jest wyraźne. Latem spotykam cię na jodze. Nie wiem, czy mam ci to powiedzieć.

życie

Wszystkie potrzebne i niepotrzebne czynności, które trzeba wykonać. Rzeczy, które trzeba kupić, umyć, dowieźć, przewieźć, zakończyć, rozpocząć. Relacje, zwiazki, osoby, zwierzeta, o które trzeba dbać. Obowiązki, z których trzeba się wywiązywać. Lub dokonywać wyborów, ale nie o tym. Marzy mi się być. W ciszy trwać zasłuchana, bez pogoni, pośpiechu cieszyć sie tym, że jestem. Słuchac odglosów nocy, słuchac odgłosów dnia, usłyszeć siebie.

"Trzeba" można zamienic na "mogę", ale czy "mogę" zmnienia postac rzeczy? 
Są rzeczy do zrobienia (ach te powtórzenia) i jest ich bardzo duzo, coraz wiecej, mało czasu, coraz mniej, zeby po prostu być. 

Czas sie skurczył?



głos


wołasz mnie z oddali
przedzieram się
jak przez gęstą zasłonę
brnę głęboko w sobie zanurzona
droga trudna, ostre krawędzie ranią
krwisty pot ocieram, 
ciało spiewa
nawołując ciszę
ściągam mrok

zaśpiewaj mi
cichutko
zawołaj
jestem już blisko


słowa

ubiorę cię w słowa
słowami otulę
ukryjesz się w nich
jak w gąszczu

przez gąszcz przedzierać się bedę
użyję wyrafinowanego języka
żeby odszukać
odkryć
obnażyć


marzenie

Marzę o podróży, która obudzi uśpione, porządek rzeczy przywróci. Ożywi i uzdrowi ciało i umysł.
Jestem gotowa, już czas.

znak - o tak

stoję na granicy światła i mroku
przy bramie, w lewej rece trzymam klucz
czekam
boję się
chcę wyjść
jestem gotowa
czekam na znak
granica jest we mnie
jaki to znak?

otwórz oczy, patrz, idź

nie mogę spać

Dzisiaj są Twoje urodziny, właściwie wczoraj, nie mogę spać, napływają dawne wspomnienia
i ciekawość co u Ciebie, leżę, słucham ciszy i pozwalam przepływać obrazom, pozwalam powrócić tęsknocie, słyszę trzaski ognia w kominku, szelest skrzydeł motyla w ciemności. Nieuporządkowane myśli biegną, chcę Ciebie zobaczyć, chcę  znów przeglądać się w Twoich oczach.

sobota, 11 października 2014

bardzo

bardzo kiedyś kochałam, nie chcę znów tak samo
uchroń mnie Boże przede mną, zwodniczą mą naturą
drugi raz mogę tego nie przeżyć

zwierzę

jestem głodna
chcę kogoś kto pachnie życiem
rozszarpać go chcę dla mięsa i krwi
idę tuż za rozkoszując się oczekiwaniem
przygotowana czekam na tu i teraz
by rozszarpać dla mięsa i krwi
głód zaspokoić

piątek, 3 października 2014

z uśmiechem

umieraj z uśmiechem na ustach
bo brzydko wyglądasz, gdy ból wykrzywia twoją twarz
uśmiechnij się

środa, 1 października 2014

nie jestem pierdolonym roboteeem

ale czasem sie tak czuję, w ogniu walk domowo - pracowych, na taśmie wydarzeń

gdzie ona jest?

gdzie ta miłość, co?
w kuchni, w pokoju, w łazience, sypialni, w pokoju dzieci - nie
gdzie ta miłość, gdzie?
przeszukłam cały dom, przeszukałam siebie,
a ty gdzie? nie ma cię!

wtorek, 30 września 2014

niewolnicy

sex jawić się może jako wolność, wyzwolenie w pierdolonym w świecie niewolników, a jeśli jeszcze nie jesteś niewolnikiem to sex ciebie zniewoli ;)

poniedziałek, 29 września 2014

potwór szalał po korytarzach

Dziś w pracy grasował potwór. W pewnej chwili wynurzył sie z gabinetu dyrektora, trudno było uwierzyć w tą przemianę, powietrze zgęstniało, stwór pluł ogniem, orał pazurami obecność. Trudno było to wytrzymać. Siedziałam cichutko przy komputerze wprowadzając dane, udajac, że mnie nie ma. Monstrum rzuciło się na korytarz i wpadło do księgowości, był krzyk, lała sie krew, pomruki mrocznego zadowolenia. Pokurcz nas dziś oszczędził. Wciąż żyjemy :D

Mikael Blomkvist powraca we śnie :D

Obudziłam sie w nocy, z twoim imieniem na ustach, nie mogłam już zasnąć. Jeny, nie mogę ogladać filmów z Tomem Cruizem, budzi we mnie wspomnienia. Mikael Blomkvist (tak ciebie nazywam) ożywa i moje rzeczy pachną znów twoimi perfumami, wtedy gdy wyciągałam je z paczki. Wtedy mam ochotę wstać, wsiąść w samochód, samolot... Czasem chcę porzucić dotychczasowe życie i szukać ciebie. Ech... A tu w rzeczywistości mąż śpi obok, dzieci, chociaż już nie plączą się przy nogach, ale zawsze, gdzieś ta chęć tkwi we mnie!
Wstałam i zaczęłam gotować zupę, bo po co leżec tak bez sensu? Chociaż uwielbiam tak leżeć, nad ranem w ciszy i słuchać szczeknia Guzi.
Serce mi wali mocno, spać nie mogę, pieprzyć wspomnienia, bedę tylko obserwować, jak przesuwają się, jak chmurki na niebie, nie bedę się na nich wieszać. Gdzie jesteś? Kim jesteś? Lepiej nie wiedzieć. Nie chcęznów umierać. Tak mnie kurewsko bolało.
Zupa za to wyszła pyszna!

życie

żyyycie, co to jest za życie?

środa, 20 sierpnia 2014

nie lubię

nie lubię siebie takiej spiętej

poniedziałek, 21 lipca 2014

głęboko

głęboko

w otchłani się zanurzam, nużam się, ociekam, oblepiona jestem, szczelnie zawinęta, zakryta, schowana, ukryta, w sieci
czekam, czekam, czekam...
a rycerz śpi
i ma mnie w dupie
głęboko

pamiętam

widzę twoje ręce, silne
pamiętam twoje ciało, mocne
twarz
oczy o nieprzeniknionym spojrzeniu
zęby, które wgryzły się we mnie
język giętki,
smak śliny, słodki

środa, 16 lipca 2014

już wiem

Już wiem, co Tenzin miał na myśli mówiąc, że główny mój problem to wielkie serce i wrażliwa natura,
Gdy zapytałam jak można zmienić swoją naturę, usłyszałam, że Tybetańczycy mają łatwiej, mają Dalajlamę, który jest ich przewodnikiem i udziela im praktycznych wskazówek, ludzie zachodu mają trudniej przewodnika takiego nie mają.
Odradzamy się wielokrotnie, żeby zmienić swoją naturę, żeby się zmienić, jednak tego nie robimy. Jak się zmienić?
Jak mam to zrobić?

marzenie

marzenie jeszcze jedno mam - żyć świadomie : D

środa, 2 lipca 2014

jeziorko

dzięcioł stukał, owady bzyczały, zanurzona byłam w życiu, w dźwiękach, w pełnej muzyki natury ciszy, jak to uwielbiam, żal mi wracać, chciałabym tak trwać i rozkoszować się byciem :D

kaczuchy

uciekające przede mną kaczuchy

01.07.2014

jest takie miejsce

Ukochane jezioro. Miejsce codziennych wycieczek. Tam niebo łączy się z wodą poprzez pas zieleni, gdzie dzięcioł czarny, gdzie spalone wciąż żyjące drzewo, gdzie cisza i spokój mnie przenika. Chcę tam być, tam wracać i żeby to trwało. Wieczność uwięziona w chwilach.

ukochane jeziorko 30.06.2014

z wawrzynem 30.06.2014

z wawrzynem 30.06.2014



piątek, 27 czerwca 2014

daleko od domu

kiedy jestem daleko od natury
czuję ból i tęsknotę
upływające stracone chwile kiedy mnie nie ma
bo jestem w oderwaniu

w mieście połączenie ucieka (nie czuję go)
skupiona jestem  na rzeczach, sprawach, pełna zajęć,
mam wtedy jedno pragnienie - przywrócić połączenie ;)

dzień niepołączony - dzień stracony
sobie jestem obca i daleka
złość i frustracja narasta

środa, 14 maja 2014

co to jest?

w zgodzie z duszą
blisko natury
prawdziwe
potrzebne
realne
z pięknem związane
działanie
spokój
rozwijające
pomocne
pozwalajace żyć
teraz
coś dla mnie
co porwie mnie i poprowadzi
i będzie tym właśnie
w końcu
i początkiem innego

iluzja

widzę powierzchnię,
 iluzję, która zakrywa rzeczywistość
jest jak maska
zobaczyć ją najpierw musisz
twarzą się wydaje a nie jest

piątek, 9 maja 2014

na spacerze łowne zwierzę

wielki ptak, jastrząb? orzeł bielik, ma ponoć w pobliżu gniazdo

miałam sen

śniła mi sie leszczyna w orzechy obfitująca

wojownik

jestem ogniem zanurzonym w ciemności
z niej się wyłaniam jak z ciszy i płonę

dźwięk ruchu przecina powietrze
wibruje we mnie
jestem wojownikiem
z wewnątrz na zewnątrz na spotkanie zmierzam

jestem ogniem zanurzonym w ciemności
z niej się wyłaniam jak z ciszy i płonę

środa, 30 kwietnia 2014

nienawiść

nienawiść, którą żywię
ma określoną formę i kształt
jest człowiekiem
ma imię i nazwisko
przeszłość, teraźniejszość i przyszłość
życie
które kiedyś kochałam

niedziela, 20 kwietnia 2014

dzwięki

słyszę wiatr, otwierające się pąki
dźwięk ognia, spadające krople

skąpana jestem w wibracjach, zanurzona w dźwiękach
odbieram każdą komórką, uchem niedosłyszalny szept
ranią mnie słowa, litery uformowane w kształty wyrazów

nie mów nic, słyszę nawet jeśli nic nie mówisz

sobota, 22 marca 2014

gdy umarłeś

gdy umarłeś
nie było nic prócz rozpaczy
ciemności i krainy lodu

w czerń odziana
królową śniegu się stałam
przemierzałam  przez życie umierając
przez sekundy, minuty, godziny, dni

zmęczona jestem mrokiem, chłodem, śmiercią
żywa wciąż wewnątrz jestem

zdejmę żałobny kir, kochany
stanę się królową życia
na powrót, choć chwilę



umierająca królowa

jestem jak umierająca królowa
władająca królestwem
władam nim jak życiem
powadzę swój lud ku wolności i wyzwoleniu
spełniam role i funkcje
umierając
żyję i jestem żywa


środa, 19 lutego 2014

pomysł

ciekawa jestem jak wygląda dzień, zwykły dzień innych ludzi
co ich zajmuje, co jest dla nich ważne, co robią, jak żyją
jaki jest motyw przewodni dnia

wtorek, 11 lutego 2014

czy to możliwe?

mgnienie, delikatne jak sieć pajęcza,
trwa to ułamek sekundy
nić połączenia, bliskości, jedności, zrozumienia
mimo zaklęcia w formę

patrząc w oczy
widzę tą samą żywą istotę
ubraną w inną formę i przez nią określoną
niedostrzegalna nić

piątek, 31 stycznia 2014

dziecko we mgle

choroba
zmienia
podporządkowuje myśli i czyny
wypełnia świat

była częścią mnie, mną
a życie pomiędzy

przemknęło mi dziś, że mogę być zdrowa
Boże, co ja zrobię?
jak mam żyć zdrowa?

jestem jak dziecko we mgle
czekam aż opadnie

będę sobie wyobrażała, że widzę słońce,
przedzierające się przez mgłę,
że widzę drogę, jasno oświetloną
idę nią

będę się modliła

a jeśli nie minie
życie nie jest pomiędzy

jestem życiem



postrzeganie

jestem swoim katem i oprawcą
zewnętrznych nie potrzebuję

zatrzymałam się w biegu
robię nic
oglądając, czytając i leżąc
słucham wewnętrznego sędziego, który nie pozwala mi być
jest niestrudzony w biczowaniu
dawno go nie słyszałam

bliskie relacje uległy poprawie
nie skupiam się na tym co na zewnątrz
słyszę go

marzę o tym, żeby być
poddać się życiu bez oporu
płynąc z nurtem
nie pod prąd
słyszeć i słuchać, co ciało do mnie gada
działać i czynić co w zgodzie ze mną jest

żyć

wtorek, 21 stycznia 2014

leniwa rzeka

światła domu
jak drogowskazy w ciemności
bezpieczeństwo
na wyciągnięcie ręki
drżenie ustało
przestałam być
rwącym strumieniem
jestem jak
leniwa rzeka
ustał żelazny ucisk
mogę oddychać
nie ogranicza mnie fizyczność
(przez chwilę)
myśli biegną swobodnie
są wolne
z ciałem niezwiązane
jestem wolna
(przez chwilę)
wytchnienie
spełnienie
cisza i spokój
kocham ten stan
kocham ten stan


poniedziałek, 6 stycznia 2014

jestem

umarłam
byłam w piekle
żyłam życiem, którego nie czułam
przeszłam przez czyściec
gdzie oddech bolał
życie było cierpieniem
zaklęta w kamieniu
twarda jak skała
bezwolna
bez czucia
bez tchu


teraz jestem
oddycham
czuję
jestem wolna
lekka


mój miły

zagubiłam się mój miły 
na drodze do ciebie
zagubiłam się

żyć próbowałam
życie bez ciebie to śmierć
umarłam
długo w śmierci byłam
konałam
patrząc na siebie z zewnątrz

pokochałam siebie
z martwych powstałam 
i jestem mój miły
najsłodszy
jestem istnieniem
tchnieniem
chwilą
cieniem
wytchnieniem
schronieniem
znużeniem
oczyszczeniem
złością
furią
radością
przejawem

jestem
mój miły
żywa