niedziela, 17 czerwca 2012

Gutek

byłyśmy dziś u weta
nowy kubrak zakupić i tubę - stare zajeżdżone,
ranę pokazać,
dla mojej spokojności,
teraz rivanolem przemywać i mupiroxem smarować,
miałam dodatkowego pasażera
Norka (stwierdziła najprawdopodobniej dość tego jeżdżenia tylko z Guzi) wskoczyła do samochodu
i jechałyśmy do weta we 3
Noreczka nieodstępuje mnie na krok
znaczy kroczy za mną wszędzie (ogniu krocz za mną)
i kontroluje, czy za bardzo Gutka nie lubuję
dzieci też mnie kontrolują i mąż

Wojtek stwierdził, że niedługo zacznę szczekać
i chodzić na czworaka
ożesz, by Go...
hau, hau, hauuu...
hauuuuuuuuuuuuuuu...

zemszczę się i nie będzie dziś obiadu

Brak komentarzy: