niedziela, 11 listopada 2012

Asia na skraju

tak bardzo zmęczona

bałam się, bo gdy myślałam o życiu
myślałam, że nie chcę umierać, nie chcę umrzeć
nie przychodziło, że chcę żyć
i ta prawda była dla mnie straszna
trudna do zniesienia,
jak to możliwe, że nie chcę żyć
a jednak

przedwczoraj jadąc samochodem
płakałam
poczułam wdzięczność, że żyję
wczoraj nieśmiało pojawiło się
że chcę żyć
takie delikatne i lekkie
jak babie lato
jest jeszcze we mnie
brzmi

Boże ratuj mnie...
Niech będzie wola twoja...

za to mogę spać od 3 dni
przestałam się budzić o 3.30
co za ulga


Brak komentarzy: