Robię kawę w socjalnym, i tak sobie mówię, ach jakbym chciała takiego malutkiego cudu. A przed chwilą listonosz był u nas i pomyślałam sobie, żeby mi coś powiedział. I co się dzieje - zagląda do socjalnego i pyta: Czy widziała pani 50 twarzy Grega? No to chyba muszę przeczytać coś Grega Bradena. Roman przysłał mi po warsztatach w Warszawie Boską matrycę.
A w boskiej matrycy jest o lustrach, a to dla mnie.
Anima
obserwuje zmieniające się wnętrze i przejaw zmian na zewnątrz, jestem zmianą
środa, 9 września 2015
wystarczą mi 2 ręce
A jeśli to ja zlepić mam ten świat
Wystarczą mi dwie ręce
A jeśli to my
Ty do środka wpuść
Nie trzeba nam nic więcej
A jeśli to ja zlepić mam ten świat
Wystarczą mi dwie ręce
A jeśli to my
Ty do środka wpuść mnie
Marika a jeśli to ja - to dzisaj usłyszałam po matrycwaniu koleżanki i ciąg dalszy
https://www.youtube.com/watch?v=BcKb5Wq6JC8
Myślałeś porozmawiam z nią jutro
To będzie trwać krótko
Zgubiłeś gdzieś tę myśl
Teraz przekładasz z dnia na dzień
Jak śliwka w czekoladzie
Na razie toniesz w tym
I pod warstwą cukru,
Tam ukrywasz ból swój
Otwórz serce
Łagodnie połóż na dłoni
Jest taka siła której nie da się poskromić
Miłość zabierze samotność
Miłość, ona zabierze strach
Miłość zabierze samotność
Miłość, ona zabierze strach
A jeśli to ja zlepić mam ten świat
Wystarczą mi dwie ręce
A jeśli to my
Ty do środka wpuść
Nie trzeba nam nic więcej
A jeśli to ja zlepić mam ten świat
Wystarczą mi dwie ręce
A jeśli to my
Ty do środka wpuść mnie
Wystarczą mi dwie ręce
A jeśli to my
Ty do środka wpuść
Nie trzeba nam nic więcej
A jeśli to ja zlepić mam ten świat
Wystarczą mi dwie ręce
A jeśli to my
Ty do środka wpuść mnie
Marika a jeśli to ja - to dzisaj usłyszałam po matrycwaniu koleżanki i ciąg dalszy
https://www.youtube.com/watch?v=BcKb5Wq6JC8
Myślałeś porozmawiam z nią jutro
To będzie trwać krótko
Zgubiłeś gdzieś tę myśl
Teraz przekładasz z dnia na dzień
Jak śliwka w czekoladzie
Na razie toniesz w tym
I pod warstwą cukru,
Tam ukrywasz ból swój
Otwórz serce
Łagodnie połóż na dłoni
Jest taka siła której nie da się poskromić
Miłość zabierze samotność
Miłość, ona zabierze strach
Miłość zabierze samotność
Miłość, ona zabierze strach
A jeśli to ja zlepić mam ten świat
Wystarczą mi dwie ręce
A jeśli to my
Ty do środka wpuść
Nie trzeba nam nic więcej
A jeśli to ja zlepić mam ten świat
Wystarczą mi dwie ręce
A jeśli to my
Ty do środka wpuść mnie
pokój nr 9
tu zaczyna się i kończy świat
pomiędzy jednym a drugim oddechem
jesteś blisko
chcę bliżej, mocniej, więcej
chcę ciebie
w tobie się chcę przeglądać
budzić i zasypiać
pomiędzy jednym a drugim oddechem
jesteś blisko
chcę bliżej, mocniej, więcej
chcę ciebie
w tobie się chcę przeglądać
budzić i zasypiać
oswajam lęk i brak zaufania
zdjęcie: Anonymous ART of Revolution, https://www.facebook.com/ |
światy równoległe
widzę jak idziesz do mnie
pada i świeci słońce
tęcza
pomost pomiędzy światami
łączą się
słyszę wpasowujące się elementy
kliknięcia
pasujący wzór
niespokojna lewa ręka
zmienia kod rzeczywistości
to już
dzieje się teraz
pada i świeci słońce
tęcza
pomost pomiędzy światami
łączą się
słyszę wpasowujące się elementy
kliknięcia
pasujący wzór
niespokojna lewa ręka
zmienia kod rzeczywistości
to już
dzieje się teraz
sobota, 10 stycznia 2015
ludzie psy
czarną mam duszę
z psami gadać tylko mogę
przemieniam się nocą
ciało jak ubranie zrzucam
i biegnę z nimi w ciemność
gdzie skowyt, chrzst, gęsta ślina
odwieczna ucieczka i pogoń
czarną mam duszę
śpiewam pieśni, głos więźnie mi w gardle
tańczę, plączą mi sie nogi, upadam
wyzwolić sie nie mogę
wstaję i biegnę
gdzie skowyt, chrzęst i gęsta ślina
odwieczna ucieczka i pogoń
z psami gadać tylko mogę
przemieniam się nocą
ciało jak ubranie zrzucam
i biegnę z nimi w ciemność
gdzie skowyt, chrzst, gęsta ślina
odwieczna ucieczka i pogoń
czarną mam duszę
śpiewam pieśni, głos więźnie mi w gardle
tańczę, plączą mi sie nogi, upadam
wyzwolić sie nie mogę
wstaję i biegnę
gdzie skowyt, chrzęst i gęsta ślina
odwieczna ucieczka i pogoń
teraz jest mrok
gdzie jesteś
zostawiłam światło w oknach
gdybyś szukał drogi
umieram
chcę ciebie z powrotem
chcę siebie z powrotem
gdzie jesteś
nie widzę światła, nie wiem, w którą iść stronę
tonę w mroku, drogi znaleźć nie mogę
nie mam już sił
ktoś ścieżki zamienił, w umyśle pomieszał
ukrył znaki
gdzie jesteś?
zostawiłam światło w oknach
gdybyś szukał drogi
umieram
chcę ciebie z powrotem
chcę siebie z powrotem
gdzie jesteś
nie widzę światła, nie wiem, w którą iść stronę
tonę w mroku, drogi znaleźć nie mogę
nie mam już sił
ktoś ścieżki zamienił, w umyśle pomieszał
ukrył znaki
gdzie jesteś?
wtorek, 6 stycznia 2015
w ciemności
Suniemy przez ciemność naszą starą lochą. Jedziemy do domu po kolejnym dniu przedzierania się przez rzeczywistość.
Nagle z tyłu rozlega się głos, który rozdziera ciszę.
- Mamo - czuję, że nie robię tego, do czego jestem stworzony.
- ? - zamurowało mnie, matko co mam odpowiedzieć?
- Próbuj synu, różnych rzeczy, sprawdzaj, czy to jest to, do czego jestes stworzony - uff, pojawiła się odpowiedź.
Myśli pojawiające się znikąd, zwerbalizowane i ułożone w słowa, cud :D
Nagle z tyłu rozlega się głos, który rozdziera ciszę.
- Mamo - czuję, że nie robię tego, do czego jestem stworzony.
- ? - zamurowało mnie, matko co mam odpowiedzieć?
- Próbuj synu, różnych rzeczy, sprawdzaj, czy to jest to, do czego jestes stworzony - uff, pojawiła się odpowiedź.
Myśli pojawiające się znikąd, zwerbalizowane i ułożone w słowa, cud :D
sobota, 20 grudnia 2014
piątek, 19 grudnia 2014
Lubie
Lubie sama byc, wtedy znow czuje, ze zyje,wyruszac samotnie na wyprawy, w inne miejsca' zeby sie sprawdzic w nowym miejscu. Jaka jestem. Nie, zeby opowiadac stare historie nowyn ludziom, zeby zobaczyc jak funkcjonuje na nowym terenie:-)
wtorek, 16 grudnia 2014
Atlas chmur
Wydaje się to absurdem i czystą abstrakcją, ale co tam...
Dzisiaj, gdy myłam zęby spojrzałam w lustro i zobaczyłam ciebie. Przypomniało mi się, to co widziałam podczas sesji narodzeniowej, jesteś Milan tym chłopakiem, którego matka wpycha do burdelu, dawno temu na dzikim zachodzie. Strzelasz do mnie, umieram, a zaraz potem położnik kleszczami wyciaga mnie na świat i jestem. Wspomnienie jest wyraźne. Latem spotykam cię na jodze. Nie wiem, czy mam ci to powiedzieć.
życie
Wszystkie potrzebne i niepotrzebne czynności, które trzeba wykonać. Rzeczy, które trzeba kupić, umyć, dowieźć, przewieźć, zakończyć, rozpocząć. Relacje, zwiazki, osoby, zwierzeta, o które trzeba dbać. Obowiązki, z których trzeba się wywiązywać. Lub dokonywać wyborów, ale nie o tym. Marzy mi się być. W ciszy trwać zasłuchana, bez pogoni, pośpiechu cieszyć sie tym, że jestem. Słuchac odglosów nocy, słuchac odgłosów dnia, usłyszeć siebie.
"Trzeba" można zamienic na "mogę", ale czy "mogę" zmnienia postac rzeczy?
Są rzeczy do zrobienia (ach te powtórzenia) i jest ich bardzo duzo, coraz wiecej, mało czasu, coraz mniej, zeby po prostu być.
Czas sie skurczył?
głos
wołasz mnie z oddali
przedzieram się
jak przez gęstą zasłonę
brnę głęboko w sobie zanurzona
droga trudna, ostre krawędzie ranią
krwisty pot ocieram,
ciało spiewa
nawołując ciszę
ściągam mrok
zaśpiewaj mi
cichutko
zawołaj
jestem już blisko
zawołaj
jestem już blisko
słowa
ubiorę cię w słowa
słowami otulę
ukryjesz się w nich
jak w gąszczu
przez gąszcz przedzierać się bedę
użyję wyrafinowanego języka
żeby odszukać
odkryć
obnażyć
słowami otulę
ukryjesz się w nich
jak w gąszczu
przez gąszcz przedzierać się bedę
użyję wyrafinowanego języka
żeby odszukać
odkryć
obnażyć
marzenie
Marzę o podróży, która obudzi uśpione, porządek rzeczy przywróci. Ożywi i uzdrowi ciało i umysł.
Jestem gotowa, już czas.
Jestem gotowa, już czas.
Subskrybuj:
Posty (Atom)