środa, 9 września 2015

pole do mnie gada

Robię kawę w socjalnym, i tak sobie mówię, ach jakbym chciała takiego malutkiego cudu. A przed chwilą listonosz był u nas i pomyślałam sobie, żeby mi coś powiedział. I co się dzieje - zagląda do socjalnego i pyta: Czy widziała pani 50 twarzy Grega? No to chyba muszę przeczytać coś Grega Bradena. Roman przysłał mi po warsztatach w Warszawie Boską matrycę.
A w boskiej matrycy jest o lustrach, a to dla mnie.

Brak komentarzy: